Na początku był spacer… a właściwie próba udokumentowania pozostałości po starym młynie przy ulicy Przemysłowej ( małe urban exploration po zagórowsku ) i wnętrz kościoła ewangelicko- augsburskiego przy ulicy Konińskiej. Naturalną koleją rzeczy było zestawienie starych fotografii ze współczesnymi, pojawiły się kolejne pomysły i wtedy już koniecznością stało się stworzenie miejsca, w którym można będzie owoce takich wypadów zaprezentować szerszemu gronu odbiorców. Do spisywania wspomnień najstarszych Zagórowian zainspirowały nas rozmowy z Panią Grażyną Harmacińską-Nyczką i Panią Heleną Zemełkową… i świadomość, że zbyt wielu historiom pozwoliliśmy umknąć w niepamięć.
Artur Paprzycki zaproponował bibliotekarce z regionalistycznym zacięciem, Katarzynie Połom, wspólne stworzenie strony, pełniącej funkcję wirtualnego muzeum. Stanęło na blogu, na którym pisać mieliśmy o historii miasteczka.
Tak w lipcu 2013 roku narodziło się „Zagórów – Miejsce z Historią”.
Na początku naszego istnienia wsparli nas swoimi artykułami Dorota Woźniak-Rosadowska i Grzegorz Cieślewicz. W jakiś czas później do zespołu dołączył na stałe specjalista od archiwów, Jarosław Buziak, a na początku 2018 roku zaczęły pojawiać się na naszym blogu arcyciekawe opowieści o losach Zagórowiaków, którzy na początku XX wieku wyruszyli za chlebem za ocean. Ich autorem jest Bogdan Michalski – Kanadyjczyk pochodzący z naszego miasteczka.
Stronę współtworzy obecnie czwórka redaktorów: Katarzyna Połom, Artur Paprzycki, Bogdan Michalski i Jarosław Buziak. Każde z nas specjalizuje się w czymś innym, nawzajem uzupełniamy się całkiem skutecznie. Dokumentujemy, digitalizujemy, poszukujemy, sprawdzamy i piszemy dla Państwa od pięciu lat.
W niedzielę 26 sierpnia 2018 roku nasz polsko-kanadyjski zespół mógł się spotkać po raz pierwszy w komplecie.*
Lokum udostępniła nam Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Zagórowie ( na co dzień miejsce pracy Katki ), a miłym akcentem jubileuszowym były kubki z logiem dla każdego z członków redakcji. Wymieniliśmy się doświadczeniami, motywacjami i pomysłami na przyszłe działania.
Jest wiele historii do spisania, a my chcemy robić to jeszcze lepiej, niż dotąd.
Dziękujemy Państwu, że jesteście z nami – czytacie nasze posty, śledzicie stronę na Facebook, dzielicie się wiedzą, wspomnieniami, spostrzeżeniami, podsuwacie nowe pomysły. Kontakt z Wami zawsze był i będzie dla nas bardzo ważny…
Przypisy:
* Dzień wcześniej pracowaliśmy we troje ( Bogdan, Artur, Katka ) nad historiami rodziny Kamieciaków i Marcjanów – o szczegółach napiszemy niebawem.