Mój Zagórów. Wspomnienia rodzinne.

Zdecydowana większość moich przodków ze strony taty w różnych pokoleniach związana była z Zagórowem. Tu się rodzili, żyli, umierali. Prowadząc badania genealogiczne swojej rodziny, przekonałam się, że moje korzenie już w XVIII wieku ściśle wiązały się z tym miasteczkiem. Z pewnością i wcześniej, tyle, że na razie ja tak daleko nie dotarłam w swoich poszukiwaniach. … Czytaj dalej Mój Zagórów. Wspomnienia rodzinne.

Zawirowanie historii

Niedawno wpadła mi do ręki książka napisana w formie wspomnień  przez Mieczysława Sieradzkiego, postać niezwykle barwną i ciekawą. Być może nie ja pierwszy z zagórowskich regionalistów natrafiłem na tą książkę, bo była wydana wiele lat temu, postanowiłem jednak włączyć tą niezwykłą historię do innych opowiadań i artykułów publikowanych przez stronę „Zagórów – miejsce z historią”. Wierzę bowiem głęboko, że choć nie znamy przyszłości, nie mamy tej kryształowej kuli, jednak w dużej części ją kształtujemy poprzez wiedzę i szacunek do naszej historii. I choć ta książka jest bardzo bogata w różne wątki z życia Mietka Sieradzkiego, pokazuje zawiłe i nieraz tragiczne postacie, pokazuje nam różne zawiłości polityki i przemieszcza nas po całym świecie, chciałem się skupić tylko na jednym z jej wątków, tego dotyczącego miejsca nam wszystkim najbliższego.

Na służbie u wroga…

Nastoletni Władek i Tadek podczas okupcji zmuszeni byli do pracy u despotycznego hitlerowca nazwiskiem Walter Staudigel. W ten sposób uchronili się przed wywózką - jako synowie uczestnika akcji "Barka" byli bardziej narażeni na szykany ze strony okupanta.