Kradłam papierosy dla powstańców…

Nasze korzenie były z Zagórowa. Krzysztof też całe życie związany był z miasteczkiem, mimo że urodził się w Warszawie. Jako dzieciak był zaangażowany w działalność konspiracyjną, cieszył się na wybuch powstania. Ja podkradałam papierosy ze sklepowych zapasów ojca, żeby rozdawać młodym powstańcom, którzy przychodzili do nas w odwiedziny...

Stefania Dropińska. Cicha bohaterka

Renata Bartczak: Chciałabym opisać kilka dramatycznych  zdarzeń, jakie miały miejsce w Zagórowie w latach 40-tych ubiegłego wieku. To rodzinna opowieść, przekazywana od dwóch pokoleń, nigdy dotąd nie publikowana. Przypomniała mi się w chwili, kiedy dowiedziałam się o wydanej właśnie książce „Zerwane Ogniwo. Historia ewangelicyzmu na ziemi zagórowskiej” i pomyślałam, że czas ją opowiedzieć innym.   Bohaterką tych zdarzeń jest moja świętej pamięci babcia, Stefania Dropińska...